Jeśli chodzi o przychody, Windows 10 jest niekwestionowanym mistrzem Microsoftu, o czym świadczy rozmowa o wynikach firmy w czwartym kwartale. W obecnej postaci przychody z OEM systemu Windows wzrosły o 27% i 2% w przypadku jednostek SKU innych niż Pro i Pro. I chociaż biznes Lumii może być martwy w wodzie, nie jest to jeszcze problemem.
Oczywiście Microsoft nie jest zainteresowany rozszerzeniem oferty bezpłatnego systemu Windows 10, ponieważ zarabia się pieniądze, a kto chce temu zapobiec? Na pewno nie Satya Nadella i jego wesołych ludzi.
Oto, co firma miała do powiedzenia w odniesieniu do wzrostu przychodów OEM w oświadczeniu w komunikacie prasowym:
Przychody z systemu Windows nieznacznie wzrosły, głównie ze względu na wyższe przychody z OEM systemu Windows, częściowo zrównoważone niższymi przychodami z licencjonowania patentów. Przychody z OEM systemu Windows wzrosły o 11%. Przychody Windows OEM non-Pro wzrosły o 27%, przewyższając rynek konsumenckich komputerów osobistych, napędzany większą liczbą sprzedanych licencji premium. Przychody z Windows OEM Pro wzrosły o 2%, odzwierciedlając stabilizujący się komercyjny rynek komputerów osobistych i większą różnorodność komputerów biznesowych sprzedawanych z systemem Windows Pro. Przychody z licencji patentów spadły o 21% z powodu spadku liczby licencjonowanych jednostek i przychodów z licencji na jednostkę. Przychody Windows obejmowały niekorzystny wpływ waluty obcej na poziomie około 3%…
Ostatecznie to producenci OEM zarabiają Microsoftowi dużo pieniędzy, jeśli chodzi o system Windows. Sam Microsoft nie sprzedaje wielu kopii systemu Windows, ponieważ użytkownicy nie kupują osobnego systemu operacyjnego, ale zamiast tego kupują nowy komputer z zainstalowanym.
Nie wierzysz nam? Cóż, sprawdź, kiedy ostatnio faktycznie kupiłeś kopię systemu Windows. W większości nigdy tego nie robili.