Ubisoft zapowiada wspaniały rok 2017 dzięki planowanej premierze kilku kluczowych tytułów. Jednak grą, która w tym momencie nas najbardziej intryguje, musiałaby być Tom Clancy's Ghost Recon: Wildlands.
Deweloper i wydawca pochwalili się grą podczas konferencji prasowej E3 2016 i musimy powiedzieć, że skłoniła nas do kibicowania po więcej. Z tego, co możemy powiedzieć, gra wydaje się być osadzona w otwartym świecie, w którym gracze mogą podejść do misji z dowolnej perspektywy. Może to bardzo dobrze przyczynić się do stworzenia bardziej wytrzymałej i taktycznej strzelanki.
Aby było jeszcze ciekawiej, Tom Clancy's Ghost Recon: Wildlands obsługuje maksymalnie 4-osobową kooperację. Wszystkie misje można ukończyć w trybie współpracy, a z tego, co widzieliśmy w zwiastunie i demonstracji rozgrywki, wygląda świetnie w akcji.
Oto oficjalny opis gry na blogu Ubisoft:
Ghost Recon Wildlands to wojskowa strzelanka z otwartym światem, osadzona w fabularyzowanej wersji Boliwii, na czele której stoi skorumpowany rząd mający bliskie powiązania z Santa Blanca - kartelem prowadzącym kwitnącą operację kokainową, którą chcieliby zachować w nienaruszonym stanie. W grę w pojedynkę (z drużyną SI) lub w kooperacji z trzema znajomymi, kampania Ghost Recon i struktura misji daje możliwość zebrania informacji, oceny sytuacji i zastosowania dowolnej strategii, która wydaje się najlepiej pasująca do danej misji. Czy będziesz czekać na noc, aby zaatakować pod osłoną ciemności? A jeśli wpadniesz na teren z płonącymi broniami? Być może skoordynowany atak naziemny i powietrzny to najlepszy wybór. Niezależnie od wyniku, reaktywny świat w Ghost Recon Wildlands zareaguje odpowiednio.
Gra trafi na półki sklepowe w marcu 2017 roku, więc jest jeszcze długa droga, zanim większość graczy będzie miała szansę wypróbować ją. Niemniej jednak to, co widzieliśmy, podnieca nas na tyle, by chcieć odebrać grę w pierwszej kolejności po jej wydaniu.