To nie jest coś, co często widuje się w pozwie, brouhaha - pozew przeciwko amerykańskim służbom celnym, czyli w rzeczywistości rządowi, prawda? Microsoft wcześniej wygrał walkę prawną z Motorolą Google, a sąd orzekł, że niektóre urządzenia Motoroli naruszają technologię Microsoft ActiveSync. Teraz wygląda na to, że Microsoft ma poważne zarzuty - firma twierdzi, że Google i US Customs and Border Protection potajemnie się spotkali aby zezwolić na import tych zakazanych telefonów
W piątek, 5 lipca, Microsoft oficjalnie złożył pozew w Sądzie Okręgowym Stanów Zjednoczonych w Waszyngtonie przeciwko władzom celnym Stanów Zjednoczonych. Oficjalny zakaz importu został wprowadzony ponad rok temu, w maju 2012 r. I orzekł, że urządzenia Motoroli używają tej samej technologii, która umożliwia synchronizację wydarzeń w kalendarzu na innych komputerach..
Microsoft uważa, że amerykańskie służby celne i Google spiskują
Jeszcze bardziej interesujące jest to, że Microsoft „ośmiela się” potwierdzić, że amerykańskie służby celne rzeczywiście odbyły tajne spotkania z Google, aby kontynuować import zakazanych produktów, nawet jeśli Motorola Mobility Google nie zrobiła nic, aby wykluczyć technologię naruszającą prawa. Oto produkty, o których mówimy, z których większość zdecydowanie nie znajduje się na Twojej liście rzeczy, które chcesz mieć, ale nadal mogą zostać kupione przez niektórych konsumentów.
- Motorola Atrix
- Backflip
- Brawo
- Urok
- Cliq
- Cliq 2
- Cliq XT
- Przeciwstawiać się
- Pożerać
- Droid 2
- Droid 2 Global
- Droid Pro
- Droid X
- Droid X2
- Flipout
- Flipside
- Przyprawa
- Xoom
Zastępca głównego radcy prawnego firmy Microsoft, David Howard, powiedział w oświadczeniu:
Służby celne są wyraźnie odpowiedzialne za podejmowanie decyzji ITC, które są podejmowane po pełnym procesie i rygorystycznej kontroli prawnej / Here Customs wielokrotnie ignorowane swój obowiązek i uczynił to w oparciu o tajne dyskusje.
Oto co się stało - prawnicy Google'a Motorola Mobility rzekomo przekonali agencję, aby dała jej okres karencji na wprowadzenie zmian. Jednak Komisja Handlu Międzynarodowego Stanów Zjednoczonych odrzuciła ten wniosek, według Microsoft. Oznacza to w zasadzie, że amerykańskie służby celne były niezgodne z prawem. Warto również zauważyć, że patent Microsoftu, czyli technologia ActiveSync, wygasa dopiero w kwietniu 2018 roku.
W rezultacie powinniśmy spodziewać się nowej rozprawy sądowej 6 sierpnia w Waszyngtonie. Ale fakt, że w grę wchodziły tajne spotkania, może zdecydowanie przechylić szalę na korzyść Microsoftu:
Jedynym wnioskiem, jaki można rozsądnie wyciągnąć ze schematu postępowania CBP, jest to, że CBP nie będzie egzekwować orzeczenia komisji o wykluczeniu bez nakazu sądowego, który go do tego zobowiązuje. CBP (US Customs and Border Protection) wielokrotnie pozwalało firmie Motorola na unikanie tego nakazu w oparciu o tajne prezentacje, które CBP odmówił udostępnienia firmie Microsoft.
Dzieje się to w interesującym momencie, ponieważ wiemy, że niektóre starsze modele iPhone'ów powinny zostać objęte zakazem importu do Stanów Zjednoczonych po 5 sierpnia. W tym samym czasie Apple pozywa Samsunga również o inne patenty. Ale kto wygra, najwyraźniej musi zmierzyć się z inną kwestią - czy amerykańskie zwyczaje uszanują orzeczenie sądu?
Amerykańskie służby celne zaniedbują ITC i stają po stronie Google
Jednym z powodów, dla których amerykańskie organy celne mogą nie być tak surowe i poprawne w odniesieniu do własności intelektualnej, jest prawnik patentowy Robert Stoll z Drinker Biddle & Reath LLP w Waszyngtonie
Chcą skoncentrować swoje wysiłki na terroryzmie, a kwestie związane z własnością intelektualną nie są ich zmartwieniem
Apple znajdowało się dokładnie w takiej samej sytuacji, jak Microsoft, kiedy wszczęło postępowanie egzekucyjne po tym, jak te same amerykańskie służby celne nie zaprzestały importu niektórych modeli telefonów HTC, które naruszały własność intelektualną znajdującą się w starszych iPhone'ach Apple. Firmom udało się wtedy dojść do porozumienia i pozew został wycofany przez Apple.
Ciekawie jest obserwować, jak to się rozwinie, ponieważ mówimy o agencji federalnej, która najwyraźniej bierze udział w tajnych spotkaniach i odmawia wydania orzeczenia sądu. Google również może na tym ucierpieć.
Co ciekawe, na stronie protokołu Microsoft Exchange ActiveSync wśród licencjobiorców możemy znaleźć Google.
- microsoft